top of page

Biuro Verestro przyjazne czworonogom. Wyznania "Mother of Dogs"

Verestro to miejsce, gdzie innowacje spotykają się z troską o dobrostan pracowników. Z okazji Międzynarodowego Dnia Psa chcemy pokazać, że jesteśmy firmą, która idzie z duchem czasu i oferuje swoim pracownikom wyjątkowe benefity. W rozmowie z Moniką Poniatowską dowiemy się, jak wprowadzenie polityki pet-friendly wpłynęło na jej życie zawodowe i co to oznacza dla kultury organizacyjnej Verestro.


Przeczytaj więcej:



Środowisko pracy przyjazne czworonogom

Verestro: Firma dla miłośników psów


Justyna: Kim jest ten gentleman?


Monika: To Kropek, mój PSIjaciel ze schroniska. Jesteśmy razem od ponad 2 lat.


Kropek

Często przychodzisz do pracy z psem?


Niezbyt, staram się raz w miesiącu, ale wcześniej porządnie sprawdzam, czy nie będzie innych czworonogów w biurze. Wolę oszczędzić Kropkowi i innym psom stresu.


Verestro to firma psiarzy? (patrzy na bluzę)


Haha, tak, widzę, że zauważyłaś ten napis „Mother of Dogs”. U nas na kawie omawiamy, co słychać u naszych psiaków i wzajemnie się radzimy. Uwielbiam, gdy nasi pracownicy zabierają ze sobą psy do biura. Mam w szafce na stałe paczkę ze smakołykami, na wszelki wypadek, gdyby jeszcze ktoś wpadł ze swoim czworonogiem.



Pies w biurze

Biuro przyjazne czworonogom: Korzyści z przyprowadzania psów do biura


Co daje pies w pracy?


Spokój. Mój Kropek jest wyjątkowo grzeczny, leży spokojnie, gdy widzi, że jestem zajęta. Ale wiesz, co jest najlepsze? Kropek to… moja przerwa na papierosa. Dzięki niemu odrywam się co półtorej godziny od biurka i biegamy dookoła biura. To jest naprawdę odprężające, lepiej mi się wtedy pracuje.


Niweluje stres?


Pewnie, że tak, podczas rozmowy z trudnym klientem pomiziasz psa po głowie i od razu nerwy opadają. A podczas rozmowy online, niejednokrotnie psi pysk w kadrze rozbawił całą publiczność. Psy łagodzą obyczaje!


A wszystkim to się w biurze podoba? Nie ma antypsiarzy?


Nasze biuro Verestro jest bardzo przestronne i wystarczy słowo, a pies i właściciel przeniosą się tam, gdzie nikogo nie będzie czworonóg stresował. Jeszcze nikt na szczęście nie protestował. 🙂


Psy w biurze

A co to za książka na Twoim biurku?


Prezent, dostałam od kolegi z działu prawnego - „Psio-ludzkie historie” Marcina Wilka. Cudna lektura!


Historia psa Moniki


A jaka jest historia Kropka?


Zobaczyliśmy się w schronisku na Paluchu i to była miłość od pierwszego wejrzenia. Nie planowałam brać 7-letniego psiaka po przejściach… ale spojrzeliśmy na siebie i to było TO.


Jakich przejściach?


Był bezdomny, bez chipa, w fatalnym stanie… pogryziony. Bał się odkurzacza, grabi, stuku sztućców. Pracowałam z nim i behawiorystą, wcześniej robiłam kursy dla psa towarzyszącego, więc pewne podstawy wiedzy o psach posiadam. Mam też ponad roczne dziecko - musiałam mieć pewność, że nic mu nie grozi ze strony psa. Na szczęście Kropek stał się wielkim przyjacielem i obrońcą mojej córeczki.


Czy on tu w biurze jest szczęśliwy?


Na jego klatce w schronisku był napis „Kropek-ludziolubny”. Jak wspomniałam wcześniej, u nas nie brakuje w Verestro psiarzy, więc Kropson został przyjęty z otwartymi ramionami, wygłaskany, wydrapany… no i jego człowiek na wyciągnięcie łapy. W to mu graj!


Kropson?


Kropuś, Kropcio, Kropidło…


Międzynarodowy Dzień Psa


Dziś świętujemy Międzynarodowy Dzień Psa.


Bardzo polecam, trzeba doceniać pieski, ale tym samym pozwolić im być psami. Nie pochwalam antropomorfizacji zwierząt. One są najszczęśliwsze w swojej własnej skórze.


Kropek też świętuje?


On świętuje codziennie, każdy dzień jest dobry, aby wysępić od pańci smaczka. 🙂


Dziękuję za rozmowę.


Dziękujemy! (Kropek podaje łapę) 🐾



Comments


Frame 3517oan.jpg

Interesują Cię rozwiązania fintech? Porozmawiajmy o Twoich potrzebach!

bottom of page